Praca nas pochłania, mamy również inne zmartwienia, co najgorsze, nie mamy na nic czasu, tym bardziej, na troskę o nasz dom. A to przecież nasze miejsce na ziemi, bezpieczna przystań, miejsce, do którego chcemy wracać. Gdziekolwiek jesteśmy, pragniemy zawsze, żeby wrócić tam, gdzie jesteśmy u siebie. Nie bez kozery mówi się, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
No dobra, ale co to oznacza, że mieszkamy w domu. No jak, dla zwyczajnego człowieka pytanie to nie będzie mądre. Przecież każdy wie, że mieszkając gdzieś na stałe i mamy zameldowanie, to mieszkamy w domu. No rzeczywiście, ale jeśli przyjrzymy się temu zagadnieniu z bliska, jeśli odbierzemy to na bardziej głębszym pojmowaniu, zauważymy, że dom to pewien stan umysłu, którego nie idzie zmierzyć materialnie.
Dom tworzy przede wszystkim rodzina, to osoby bliskie naszemu sercu, to mąż czy żona czekający na nas już od progu, to rozrabiające dzieci, to dziadkowie siedzący spokojnie przed telewizorem. Dom to małe szczegóły, które tylko my dostrzegamy – dziura w ścianie, plama na suficie, to krzywa i skrzypiąca podłoga. Dom to niedoskonałości, przecież , jeśli wszystko byłoby doskonałe, wiałoby nudą, nieprawdaż? Dom to uwielbiane przez nas drobne rzeczy.
Cieszy nas to, bo dom to również małe radości, o które tak ciężko w świecie bez litości, gdzie nie ma czasu na drobne gesty i małe przyjemności, gdzie można przepaść jak kamień (supreme black) w wodę… My jesteśmy domem, to nasze wnętrz i obietnica, że choćby świat walił się nam na głowę, będzie wszystko dobrze. Jeśli posiadamy swój dom, zawsze wszystko musi się ułożyć.