Małe dzieci, niewielki problem – tak twierdzi wszystkim znane powiedzenie, i zgodzi się chyba z tym duża część rodziców. Rozszerzając je, można stwierdzić, że mniejsze dzieci to małe wydatki, zwłaszcza jak się będzie chciało, aby córka czy syn mogli się rozwijać we właściwy sposób. Tak naprawdę nauka w szkole gwarantuje dzieciom niezbędne minimum, a jeśli ktoś chce, aby dziecko umiało więcej, to za wszystkie dodatkowe zajęcia należy zapłacić. Język obcy kilka razy w tygodniu, jakieś sporty albo dodatkowe korepetycje z nauczycielem mogą w znacznym stopniu obciążyć budżet wielu rodzin. Dojdzie do tego jeszcze dowożenie dzieci na te wszystkie zajęcia, a to będzie rodzić dodatkowe koszty i czas rodziców, jaki będą musieli na to przeznaczyć.