Gratka dla wielu fanów rapu – plakaty i obrazy swoich idoli

Dla wielu ludzi niezrozumiałe, dla innych ludzi zupełnie naturalne. Czym jest miłość do ulubionej gwiazdy: aktora czy muzyka, gdzie sięga granica tego zafascynowania, i czy można to traktować jako coś normalnego? Oczywiście, że tak, ale w pewnym wieku może to przybrać ogromne rozmiary, wręcz histerii, nieskończonego, bezkrytycznego uwielbienia. Do takiej osoby nie docierają głosy rozsądku, pojedzie za swoją gwiazdą wszędzie, będzie go zawsze bronić, tak jakby ta osoba była bez wad.

płyty jako prezenty

Autor: Anita Hart
Źródło: http://www.flickr.com

Dla ludzi, którzy nie odczuwają i nigdy nie czuli takiego stanu, uwielbienie na przykład takich celebrytów jak Elvis Presley jest, co najmniej dziwne. Ludzie wtedy traktują artystę jak nadczłowieka, który stoi wyżej od wszystkich, co daje jej nietypowe przywileje, bo więcej wie, widzi, czuje, więcej ma pozytywnych cech niż zwykli ludzie. Gdy dochodzi do wylewania emocji tak naprawdę nie ma granic, można – jak w tym wypadku – kochać bezgranicznie lub tak samo nienawidzić.

Takie ukochanie jest mocno widoczne wśród nastolatków. Czy to rock, metal lub rap plakaty i obrazy (poduszki rock) powieszone są na ścianach w ich pokojach, nieważne – czy to rock, metal, rap opaski na głowie noszą , w zeszytach znajdują się teksty i zdjęcia ulubionego gwiazdora. W tematach między nimi wystęuje ciągle ukochana gwiazda.

Jeśli zaciekawiła Cię ta problematyka, bez obaw zobacz też to użyteczne omówienie (https://lemans.pl/), ponieważ znajdziesz tam niezwykle atrakcyjne informacje.

Trzeba przyznać, że najbardziej emocjonalnie podchodzą do tego młode dziewczyny.

Współczesna gwiazda – Justin Bieber, jest osobą ich fascynacji, wręcz bożek, do którego gdyby mogły, to by się modliły. To nie rock, metal czy rap, ale pasy (opaski rap) z jego podobizną noszą. To lekki pop, lecz młoda gwiazdka zachowuje się jak rozwydrzony dzieciak, któremu potrzebne są lekcje dobrego wychowania. To zresztą marketing, biznes, dobrze sprzedają się, podobnie jak w rocku, metalu czy rapie, poduszki, pościele, gadżety z jego podobizną.

Można powiedzieć, młodość, z tego się wyrasta, ale czy na pewno? Czy przypadku Michaela Jacksona czy wspomnianego wcześniej Elvisa Presleya nie pokazały nam, że uwielbienie tłumów dla jakiegoś artysty nie zna granic wieku? Podobnie mogą go uwielbiać zamożni i biedni, czarni i biali, kobiety i mężczyźni. Wychodzi na to, że mamy głęboko zakodowana potrzebę pokazywania swojego uwielbienia dlainnego człowieka, który jest niedostępny, a w jakiś sposób wyraża nasze uczucia.