Czy wielkopowierzchniowe ogłoszenia reklamowe zostaną zlikwidowane z większych miejscowości? Inne sposoby reklamy.

Od kilku lat słyszy się o wprowadzeniu ustawy zabraniającej umieszczania dużych reklam w centrach miast. Powody brzmią na naprawdę istotne – szpecą obraz miast, przesłaniają ładne kamienice, stare miasto, są podświetlane neonowymi światłami, które przeszkadzają mieszkańcom. Każdy płot, balustrada czy nawet przystanek stają się słupami ogłoszeniowymi. Idąc po chodnikach mijamy potykacze z reklamami lokalnych przedsiębiorców. Ale obrzeża też nie wyglądają lepiej – jadąc drogami dojazdowymi na poboczu widzimy to samo – wolnostojące banery o różnej wielkości. Jakie inne metody reklamy zaistnieją i wyłonią się na pierwszy plan gdy zupełnie usuniemy banery?

Jeśli miasta rzeczywiście wprowadzą ustawę, to pewne, że reklamodawcy sięgną po inne spektrum środków i uruchomią inne drogi dotarcia do przyszłych klientów. Wiele wskazuje na to, że zwiększy się liczba materiałów drukowanych, ale w dużo mniejszym wydaniu niż banery reklamowe. Warszawa jest tego dobrym przykładem, ponieważ jako pierwsze miasto wprowadziła wachlarz różnych technik reklamy, których uczą się od niej inne duże i mniejsze miasta. Przykładów nie trzeba daleko szukać – firmy, na przykład agencje reklamowe, aby być zauważone, stosują nietypowy, ale świetnie widoczny sposób ulokowania – np. przez szczudlarza lub kolorową maskotkę firmy. Niestety, we znaki daje się też natrętne ulokowanie (do skrzynek pocztowych, za wycieraczki samochodów). Niektóre firmy inwestują w rozdawanie malutkich, ale pięknie wydrukowanych kalendarzy przed rozpoczęciem kolejnego roku, a przed wrześniem – planów lekcji z logotypami np. miejscowych szkół językowych, prywatnych przedszkoli czy placówek oferujących zajęcia dodatkowe dla najmłodszych.

billboard reklamowy

Autor: David Howard
Źródło: http://www.flickr.com

Dobrze przygotowana szata graficzna i ładnie wydrukowane ulotki będą miłe dla oka, ale wszystkie materiały mają to do siebie, że są ulotne i niewiele trzeba, żeby je wyrzucić. Nie ma żadnej gwarancji, że nawet barwne, rzucające się w oczy ulotki, spójne wizualnie z logotypem i kreacją firmy, skupią naszą uwagę na dłużej. Nadejdzie teżzalew innej reklamy zewnętrznej – blokujących miejsca parkingowe aut z rodzajem przyczepki z dużą reklamą lub reklamą na dachu samochodu czy potykaczy. Możliwe, że do łask wróci reklama w gazetach, choć uważa się, że nie jest ona tak skuteczna.

Reklamodawcy są zdania, że podstawową zaletą banerów jest fakt, że wszyscy przemieszczający się ulicami miast – czy to na własnych nogach, czy autem, czy transportem publicznym, je zauważają. Oczywiście bardzo dużo osób twierdzi, że siłą rzeczy na nie patrzy, ale nie widzi, czego dotyczy reklama i że nie zapamiętuje tego, co komunikują banery (polecamy: tworzywa sztuczne mazowieckie) reklamowe. Warszawa ma taką liczbę mieszkańców, a reklam stale przybywa, więc na pewno działają na wybory konsumentów i działa tu raczej podświadomość i zapamiętywanie obrazów nawet, jeśli patrzymy na nie tylko przez ułamek sekundy. Reklama to bardzo rozwojowa branża, jeśli ustawa naprawdę obejmie dane miasto, alternatywy pojawią się szybciej niż myślimy.